Z tego artykułu dowiesz się:

1. Jak wybrać najmocniejszy kolagen na skórę i włosy

2. Jaki kolagen jest najlepszy na skórę, włosy, paznokcie i stawy

3. Kiedy zaczyna brakować kolagenu

4. Dlaczego kolagen jest kluczowy dla skóry i włosów

5. Jaki jest najlepszy kolagen jaki dała nam natura

6. Dlaczego nawet najmocniejszy kolagen z czasem ulega degradacji

7. Jaki kolagen jest najlepszy - który typ i jaki rodzaj kolagenu wybrać

8. Jaki jest najlepszy kolagen w kosmetykach na skórę

9. Gdzie można znaleźć najmocniejszy kolagen

10. Jaka jest dieta bogata w najlepszy kolagen

11. Najmocniejszy kolagen w kosmetologii i medycynie estetycznej

12. Najlepszy kolagen - jaki? Rybi czy wołowy?

13. Który kolagen jest najlepszy i najmocniejszy: do picia czy w kapsułkach?

14. Kiedy najlepiej rozpocząć suplementację kolagenu?

15. Najlepszy kolagen to duet doskonały, czyli kolagen i witamina C

16. Jak najlepiej przechowywać kolagen żeby był najmocniejszy?

Braki kolagenu pojawiające się wraz z wiekiem najszybciej widać na skórze naszej twarzy i szyi. Bez niego staje się ona wiotka, obwisła, traci napięcie, a na jej powierzchni pojawiają się zmarszczki. To dokonały moment, aby wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać. Warto przyjrzeć się swojej diecie – czy jest wystarczająco odżywcza i zawiera składniki, których spożycie przekłada się bezpośrednio na wygląd naszej skóry? Nie może w niej zabraknąć na przykład  ryb bogatych w witaminę E oraz NNKT – niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które zadbają o odpowiednie nawilżenie. Kluczowa dla wyglądu skóry jest również odpowiednio dobrana pielęgnacja – i tu pojawiają się kosmetyki z kolagenem. Ale kolagen to także suplementacja, która może zapewnić Twojej skórze wygładzenie, sprężystość i pożądane napięcie. 

Jednak dla wielu z nas, kolagen to przede wszystkim TEN wyjątkowy składnik, dzięki któremu nasza skóra jest jędrna, gładka i odpowiednio nawilżona. Ten efekt zawdzięczamy dwóm, głównym właściwościom charakterystycznym dla kolagenu, czyli elastyczności i rozciągliwości. Możemy rozpływać się w zachwytach nad jego działaniem, ale mamy także dowody, które je potwierdzają:) 

Kolagen to substancja absolutnie kluczowa dla naszej skóry – stanowi aż 70% białek, które ją budują. Jego wyjątkowa wytrzymałość jest dla naszej skóry ratunkiem – sprawia, że ona nie pęka i nie rozrywa się. Choć i w tym przypadku znamy określone wyjątki. W przypadku skrajnego naciągania skóry, dochodzi do mikro rozerwań, w wyniku których tworzą się rozstępy. Natomiast w przypadku uszkodzeń skóry mogą powstawać także blizny. Jak widać nikt, nawet kolagen nie jest w pełni doskonały:) 

Mówisz odmładzanie, myślisz – kolagen. I to się zgadza, bo kolagen, a właściwie jego brak jest „odpowiedzialny” (a przynajmniej częściowo) za postępujący proces starzenia się. Ale zacznijmy od początku…

Do 25. roku życia w naszym organizmie panuje „kolagenowa harmonia”, czyli tyle samo kolagenu ubywa, jak i jest produkowane. Dzięki temu nasza skóra jest odpowiednio jędrna, a nasze kości i stawy w pełni sprawne. Potem zaczyna się robić nieco gorzej, bo rocznie tracimy średnio 1% kolagenu. I nie chodzi tu tylko o jego ilość, ale też jakość. 

Istniejące włókna kolagenowe robią się coraz słabsze, a siatka ich wzajemnych połączeń coraz rzadsza. „Kolagenowe rusztowanie” zaczyna powoli się chwiać, a to powoduje, że skóra traci swoje młodzieńcze właściwości, a na jej powierzchni pojawiają się pierwsze zmarszczki. Gwałtowny spadek produkcji kolagenu następuje po 50. roku życia, a przekroczeniu 60. roku życia jego wytwarzanie zanika całkowicie. Oznacza to, że organizm nie nadąża już z produkcją kolagenu i więcej jego cząsteczek obumiera niż jest tworzonych. Zmiany w ilości kolagenu możemy obserwować dosłownie na własnej skórze. Traci ona swoją młodzieńczą jędrność, staje się odwodniona i pozbawiona blasku. Osłabieniu ulega także kondycja naszych włosów i paznokci, które z wiekiem stają się cieńsze i bardziej kruche.

Utrata naturalnego kolagenu zobowiązuje nas do określonego działania – musimy na bieżąco dostarczać go swojemu ciału i to w różnej postaci. Najmocniejsza „terapia kolagenowa” polega na tym, aby włączyć do swojego jadłospisu odpowiednią żywność, stosować wysokiej jakości suplementy oraz używać kosmetyków stymulujących odbudowę włókien kolagenowych. 

I tu mamy pewien problem – kolagen, owszem, jest zawarty w różnych produktach spożywczych, ale raczej takich, których nie jemy zbyt często, a czasem nawet wcale. Najlepszy kolagen bowiem znajduje się w żelatynie, kurzych łapkach, podrobach, które nie są stałymi elementami naszej codziennej diety. Oprócz tego zawierają duże ilości tłuszczu, którego nadmierne spożycie może skutkować wzrostem masy naszego ciała. Na szczęście nie tylko sam kolagen ratuje naszą skórę, stawy czy kości, ale również produkty bogate w witaminę C i E, które ograniczają proces zanikania tego białka. Jedzmy więc jak najwięcej warzyw, owoców, ryb, jaj, kiełków czy nasion roślin strączkowych, a pomożemy kolagenowi zachować dobrą formę.  

Kolagen z powodzeniem stosowany jest jako wypełniacz zmarszczek, wykorzystuje się go również do rewitalizacji skóry w zabiegach takich jak mezoterapia. Kolagenowy preparat ma za zadanie nawilżyć naszą skórę oraz wyrównać jej powierzchnię, pozbawiając ją widocznych zmarszczek. W kosmetologii stosuje się także stymulatory pobudzające fibroblasty do produkcji naturalnego kolagenu w naszej skórze. Zabiegi z wykorzystaniem kolagenu dają szybkie, ale często niezbyt długotrwałe efekty. W przeciwieństwie do suplementacji i kosmetyków, na których efekt finalny może i trzeba poczekać nieco dłużej, ale za to odpowiednio długo można się nim także cieszyć. I to bez bólu – dla samej skóry i naszego portfela. 

Zwycięzca może być jeden i akurat w przypadku suplementów jest to kolagen rybi. Dzięki swojej strukturalnej budowie oraz podobieństwu do kolagenu ludzkiego kolagen rybi cechuje wielokrotnie większa przyswajalność niż kolagenu wołowego. Co oczywiście przekłada się na lepsze efekty obserwowane na naszej skórze. Jednak kolagen rybi nie uzupełnia braków naszego – ludzkiego, tylko pobudza produkcję tego białka w naszym organizmie.

Z kolei jako składnik kosmetyków lepiej, według ekspertów, sprawdzi się kolagen wołowy. Jest też kolagen dla wegan, czyli kolagen pochodzący ze ścian komórek alg. Jednak nie gwarantuje on tak dobrych efektów, jak kolagen pochodzenia zwierzęcego.

A może jednak kolagen w proszku? Bez obaw, każdy znajdzie coś dla siebie. Na rynku dostępne są suplementy z kolagenem w kapsułkach, tabletkach, w formie proszku do rozpuszczania w wodzie lub dodawania do koktajli, a nawet kolagen do picia w płynie. Nie sama forma kolagenu jest najważniejsza, a bardziej zawartość. Suplement powinien zawierać dużą dawkę kolagenu, czyli co najmniej 400 mg, a on sam powinien być pochodzenia rybiego, występować w postaci hydrolizowanej oraz mieć niską masę cząsteczkową. Wszystkie te czynniki wpłyną na  jego lepsze wchłanianie. 

Można śmiało stwierdzić, że suplementy kolagenu mają coś do zaoferowania każdemu – niezależnie od wieku. Jednak zdecydowanie częściej sięgają po nie kobiety, które ukończyły 25. rok życia, a na ich skórze zaczęły się pojawiać pierwsze oznaki starzenia. Początkowo bardzo delikatne i subtelne, ale uciążliwe. Granica wieku będzie dobrym kryterium, które pozwoli nam rozpocząć suplementację kolagenem. Ale nie musi być jedynym. Kolagen sprawdzi się, jeśli zauważyłaś pogorszenie stanu swojej skóry, czyli gdy straciła ona jędrność i wymaganą gęstość. Będzie najlepszym uzupełnieniem diety, aktywności i masaży przy zmaganiach z cellulitem. Przyda się także wtedy, gdy zauważysz, że Twoje włosy są osłabione i straciły dawny blask. Ale z powodzeniem mogą go stosować również osoby po urazach, operacjach czy z problemami stawowo-mięśniowymi. Wspomoże też regenerację u osób aktywnych fizycznie. 

Najważniejsza dla kolagenu, a właściwie dla jego wyjątkowej struktury potrójnej helisy jest temperatura. Nie może być ona zbyt niska, ani zbyt wysoka, ponieważ mogłaby doprowadzić do utraty aktywności biologicznej kolagenu. Jaka zatem powinna być? Idealna temperatura do przechowywania suplementów kolagenu naturalnego mieści się w przedziale 5-28 stopni. Nie trzymaj kolagenu w łazience – obok prysznica czy wanny, bo te miejsca są narażone na duże wahania temperatur. Trzymanie kolagenu w lodówce również może przynieść więcej szkody niż pożytku i doprowadzić do zniszczenia jego struktury.

Piękno to nie tylko to, co widzimy na zewnątrz, ale przede wszystkim to, co udało nam się wypracować wewnątrz naszego ciała. Nawet najlepsze kremy i najmocniejszy kolagen nie pomogą, jeśli organizm jest zaniedbany od środka – nie dostarczamy mu dobrej jakości pożywienia oraz nie uzupełniamy istniejących braków. Suplementy Zojo powstały po to, aby zadbać o Wasze wewnętrzne piękno. Dostarczyć Wam najwyższej jakości składników oraz wyrównać niedobory. Ich stosowanie jest wstępem do zmiany w postrzeganiu procesu dbania o siebie. Właśnie dlatego każdy powinien ich spróbować. A Ty zdążyłaś już je poznać?